Rodzi się Dziecko… nie zapominajmy o Tacie!
W ciąży bardzo często jesteśmy tak bardzo skupione na Dziecku i na sobie, na całych przygotowaniach do nowej roli, do porodu… że zwyczajnie mamy tendencję do niedoceniania roli naszych mężczyzny w tym wszystkim.
Zapewne tak było i u nas. Nie da się ukryć, przez te 9 miesięcy (i kilka miesięcy po porodzie) czułam, że nasz mały świat kręci się wokół mnie i Dziecka.
Dlatego postanowiłam te proporcje odrobinę odwrócić i przygotować dla Wojtka niespodziankę.
Dzień Narodzin to bardzo odpowiedzialny i stresujący czas dla naszych drugich połówek. Za swoje zaangażowanie przez okres całej ciąży (a często i dużo wcześniej) często nie usłyszą nawet zwykłego „dziękuję” bo albo nie mamy czasu nawet o tym pomyśleć, albo zwyczajnie tego nie dostrzegamy lub nie doceniamy.
Dlatego na kilka tygodni przed porodem postanowiłam przygotować dla Wojtka podziękowania w formie pamiątki i niespodzianki.
Szukając pomysłu myślałam o czymś, co jest eleganckie, z klasą, ponadczasowe, co zostanie z nim na zawsze, choćby na dnie szuflady, co na starość będzie mógł przekazać swojemu Synowi jako rodzinną pamiątkę.
Zdecydowałam się na zakup zegarka (nie jestem przesądna), na którego kopercie z tyłu wygrawerowałam dedykację. Dołączyłam do niego bardzo osobisty list, w którym na dwóch stronach drobnym maczkiem podziękowałam mu zdanie po zdaniu za „wszystko”.
Dziękuję Ci za to, że 10 grudnia 2004 roku do mnie zadzwoniłeś…
Tak się poznaliśmy, przez telefon!
Przed wyjazdem do porodu spakowałam zegarek i list do mojej szuflady.
Gdy Mikołaj był już na Świecie, a Wojtek wrócił do domu zadzwoniłam do niego i poprosiłam go, aby poszedł do naszej sypialni, otworzył szufladę i podniósł szaliki, gdy był przy szafce… rozłączyłam się.
Po chwili oddzwonił Wojtek i przez łzy dziękował mi za tę cudowną niespodziankę. Nie mógł uwierzyć, że tak wspaniale to wymyśliłam, że znalazłam czas aby to wszystko wymyślić, przygotować, schować, i zaplanować.
I parę słów komentarza oczami Taty:
Radości, jaka towarzyszyła mi tego dnia nie da się opisać słowami. Narodziny Syna Mikołaja to najpiękniejszy dzień w moim życiu. Po tak trudnych początkach i skomplikowanej ciąży wiedziałem, że Synek jest już na świecie, że jest zdrowy, że Żona jest bezpieczna i odpoczywa, a ja mogę odetchnąć z ulgą i zaprosić Przyjaciół na pępkowe, aby hucznie świętować. Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Ogarnęło mnie uczucie szczęścia przewyższające wszystkie dotychczasowo mi znane. A tu telefon i kolejna wspaniałość czekająca w szufladzie. Prócz pięknego prezentu i pięknych słów na odręcznym piśmie otrzymałem od Żony coś więcej, coś co pozostanie w mym sercu na zawsze. Nawet jak Mikołaj zje list, a ja zgubię zegarek…
Wojtek
Agnieszka Młynarczyk
zapomnieć o sobie w takiej sytuacji jest bardzo łatwo, niestety. Dlatego warto pomyśleć o prezencie zarówno na takie okazje, jak nadchodząca wielkanoc, jak i dni zupełnie przeciętne 🙂
Katarzyna Frymarkiewicz
Pomysł genialny! A zegarek boski, też szukam dla męża i taki jest idealny. Czy pamiętasz może model? Byłabym dozgonnie wdzięczna:)
Agnieszka
Wspaniały pomysł! Aż żałuję że nie wpadłam na Twojego bloga rok wcześniej – wszystko byłoby inaczej. .. a z tym docenianiem to święta racja niestety. .. odkąd maluch się urodził znacznie rzadziej mówię narzeczonemu ze go kocham a wszystko mnie denerwuje. .. musze mu jakoś wynagrodzić ze to wszystko znosi.
Agnieszka
Nie przejmuj się – na niespodziankę prosto z serca zawsze jest odpowiedni moment 🙂 a może pierwsze urodziny będą idealne? na pewno wymyślisz coś cudownego <3
Diana
Ale numer z tym poznaniem się 🙂
Ola
Świetny pomysł z tym prezentem! Rodzę w marcu i też chciałabym coś podarować mężowi… Większe wydatki zawsze ze sobą konsultujemy, doradzamy sobie, a biorąc pod uwagę nasze dochody to taki zegarek to spory wydatek… mąż interesuje się militariami, lubi czytać książki historyczne, amatorsko zajmuje się warzeniem piwa – chciałabym kupić mu coś z grawerem ale kompletnie nie mam pomysłu 🙁 mogę liczyć na radę? z góry dziękuję!
Agnieszka
Olu, a może:
– grawerowane spinki do mankietów – nawet jak nie nosi teraz takich koszul to np. na chrzciny (jeśli planujecie) i inne podniosłe okazje będą idealne, może założy je na ślub Maleństwa za 20 lat? 🙂 http://www.lilou.pl/pl/konfigurator/spinki/ tam są też np. męskie zawieszki na rzemyku w cenie poniżej 100 zł, ale nie każdy mężczyzna takie nosi, ale może Twój akurat 🙂
– jakiś super komplet książek, który zostanie na pokolenia, w który wpiszesz swoją dedykację
– może jakiś nóż czy scyzoryk czy inne narzędzie z grawerem?
Ola
Hmm… a pasek do garnituru z grawerem od środka? 🙂
Ola
Albo eleganckie skórzane etui na okulary, też z grawerem 🙂
InspiracjeOnline
Aż się wzruszylam! Coś fantastycznego:) Miałaś fantastyczny pomysł.
Tak sobie teraz pomyślałam iloma prezentami obdarował mnie mój M. gdy urodziłam naszego synka… Sama tyle razy mu dziękowałam za wszystko, robię mu bardzo czesto niespodzianki, ale nie wpadłam na pomysł, aby podziękować mu w jakiś szczególny sposób po narodzinach synka… może coś wykombinuję tym razem:)
Agnieszka
Koniecznie 🙂
cosmomama
Super pomysł 🙂 a co to za przesąd, bo jakoś nie kojarzę? 🙂
Agnieszka
A sama nie wiem dokładnie i wolę nie sprawdzać 😉
Asia-Esprit
Podobno jak się daje komuś zegarek to odlicza on minuty do końca znajomości.
Agnieszka
Ale numer 🙂 świetnie to wymyśliłaś 🙂
Asia-Esprit
Ty lepiej
Agnieszka
Ah, a ja pomyślałam, że to specjalnie tak ukryłaś w swoich rzeczach aby znalazł niechcący, aby była maksymalna niespodzianka 😀
Asia-Esprit
Nie 😀 Taka pomyłka 🙂
Agnieszka
Następnym razem idź w zaparte, że tak miało być 😉 no bo skoro tak było to tak miało, co nie? 😉
Asia-Esprit
Na zaręczyny tez mu dałam zegarek
Life and chill
Cudowny pomysł, piękna historia.. mi samej łezka zakręciła się w oku podczas czytania tego tekstu 🙂
Agnieszka
Dziękuję 🙂