Jak się przygotować do wyjścia ze szpitala z noworodkiem?
O ile jeśli tak jak ja rodzisz latem, możesz rozważyć spakowanie ze sobą do szpitalnej torby rzeczy na wyjście, o tyle jeśli rodzisz zimą to upchnięcie w torbie wszystkich ciepłych rzeczy dla siebie i dziecka będzie tylko utrudniało Twój pobyt w szpitalu. To dlatego przygotowałam sobie w domu wszystkie rzeczy niezbędne na wyjście ze szpitala w jednym miejscu…
– w foteliku samochodowym dla dziecka, gotowe do zabrania przez osobę, która będzie nas ze szpitala odbierała – u nas był mój mąż Wojtek.
Zapraszam Cię więc na film, w którym wszystko Ci opowiem…
Jeśli filmik Ci się spodobał, będę ogromnie wdzięczna za kciuk w górę, który możesz przyznać mi tutaj – będzie to dla mnie ogromna motywacja do tego, aby nagrywać kolejne materiały. Jeśli już nie możesz doczekać się kolejnych filmików, koniecznie zasubskrybuj mój kanał, a możesz to zrobić tutaj.
Pierwsze pytanie na jakie musimy sobie odpowiedzieć, planując nasze wyjście ze szpitala: jak będziemy wracać do domu? Zapewne dla większości z nas jest to samochód, ale na pewno znajdą się też osoby, które na przykład mieszkają bardzo blisko szpitala i zdecydują się na powrót spacerem. W każdej z tych sytuacji musimy mieć w czym przewieźć noworodka i zdecydować, czy będzie to wózek, czy fotelik samochodowy.
Osobiście rodziłam w innym mieście niż mieszkam na co dzień, więc wiedziałam, że do domu będę wracała samochodem. To dlatego najważniejszą rzeczą, jaką przygotowałam na wyjście ze szpitala, był fotelik samochodowy.
Fotelik samochodowy
Nasz wybór padł na fotelik Cybex Cloud Q – dla poprzedniego Synka mieliśmy bardzo podobny fotelik tej samej marki, tylko nieco inny model – Aton Q, który nie posiadał jednej, najważniejszej funkcji, jaką posiada fotelik Cybex Cloud Q, który mamy tym razem – jest to funkcja rozkładnia fotelika poza samochodem na płasko, do pozycji leżącej, niemal jak w gondoli wózka.
O ile do tej pory byłam ogromnym przeciwnikiem przewożenia dzieci w fotelikach samochodowych poza samochodem, na stelażach wózków czyli traktowania fotelika samochodowego jak gondoli czy domowego leżaczka, o tyle gdy mamy fotelik samochodowy rozkładany poza wózkiem niemal na płasko, widzę tutaj nowe możliwości, które nie szkodzą zdrowiu naszego Maluszka. Oczywiście najlepiej stymulować nasze dziecko, przewożąc je w gondoli, gdzie jego ruchy nie są niczym skrępowane ani przez wymuszoną przez kształt fotelika pozycję, ani przez pasy, ale taki rozkładany na płasko fotelik może być ciekawą alternatywą na przykład na wyjście do lekarza czy na zakupy, gdy nasz Maluszek akurat zasnął w samochodzie, my nie chcemy budzić go przenosząc do gondoli. Możemy wtedy łatwo zamontować fotelik za pomocą adapterów na większości stelażach wózków i udać się na mały spacer czy odwiedzić znajomych.
Dlaczego to takie ważne? Taki Maluszek w wieku do dwóch miesięcy powinien przebywać w foteliku samochodowym maksymalnie 30-60 minut, gdyż w pozycji wymuszonej przez fotelik tętno dziecka i liczba oddechów wzrasta przy jednoczesnym spadku natlenienia organizmu, a to tylko jeden z powodów,dlaczego ta bezpieczna pozycja do podróżowania nie jest idealna do wypoczynku. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.
Otulacz do fotelika samochodowego i nie tylko
Pomimo tego, że Maks przyszedł na świat pod koniec lipca, nie byłam w stanie przewidzieć tego, jaka będzie pogoda w dniu naszego wyjścia ze szpitala – a 10 czy 30 ‘C robi różnicę. To dlatego zdecydowałam się na zamontowanie w foteliku samochodowym specjalnego otulacza Leaf od Wallaboo – rozłożony otulacz ma kształt kwiatka – od wewnątrz jest to 100% delikatna, wysokiej jakości bawełniana tkanina, ocieplona z drugiej strony zamszem.
Otulacz ten możemy zastosować zarówno w wózku jako śpiworek, w łóżeczku jako rożek, na podłodze jako matę do zabawy czy w foteliku samochodowym jako śpiworek do fotelika – i to jest to zastosowanie, które ja wykorzystałam, przygotowując się do wyjścia ze szpitala z Noworodkiem.
Dzięki unikatowemu kształtowi kwiatka, otulacz ten idealnie nada się na każdą pogodę – w upalny dzień wystarczy położyć Maluszka na bawełnianej tkaninie, dzięki czemu nie zapoci się on nam w kontakcie ze sztuczną wyściółką fotelika. Jeśli pogoda będzie nieco chłodniejsza, możemy Maluszka umieścić we wszytej w otulaczek kieszonce i zapewnić mu okrycie niczym ciepły kocyk. Na wypadek brzydkiej pogody możemy dodatkowo zawinąć maluszka w kolejne płatki naszego otulacza, a także zapiąć na zatrzaski kolejne listki, tworząc w ten sposób przytulny, chroniący przed wiatrem i zimnem kapturek.
Mając taki otulaczek, wiedziałam, że późną wiosną, latem i wczesną jesienią nie potrzebuję już dla Maluszka dodatkowych ubranek poza czapeczką na wypadek chłodnego dnia, a zimą mam dodatkową ochronę przed chłodem.
Nasz otulaczek i wiele podobnych znajdziecie tutaj.
Ubrania dla Mamy
W tak przygotowanym foteliku umieściłam także ubrania przygotowane na wyjście ze szpitala dla siebie. Z uwagi na niepewną pogodę, przygotowałam dwa zestawy, a w dniu wyjścia powiedziałam tylko Wojtkowi, który zestaw ma ze sobą zabrać.
Na co warto zwrócić uwagę, wybierając ubrania na wyjście ze szpitala?
Po pierwsze wygoda – bez względu na to, jak planujemy rodzić, każdy poród może zakończyć się cesarskim cięciem, dlatego warto zrezygnować tutaj na przykład z obcisłych jeansów, także tych ciążowych, których sztywny materiał, szlufki, zamki wypadają idealnie na wysokości blizny po cesarskim cięciu i nie zapewnią nam wygody, szczególnie w podróży.
Po drugie odpowiedni rozmiar. Osobiście nie liczyłam na to, że 2-3 dni po porodzie wejdę w ubrania sprzed ciąży, więc postawiłam na te ciążowe lub luźniejsze rozwiązania. Po porodzie wiele z nas gromadzi wodę i chociażby z tego powodu nie jest w stanie zmieścić się w normalne ubrania czy buty.
Dlatego kompletując zestawy do wyjścia do domu dla siebie, postawiłam na:
- zestaw na bardzo ciepły dzień: wybrałam dla siebie ciążową sukienkę w białe i granatowe paseczki oraz wiązane tenisówki, które w praktyce ledwo zawiązałam właśnie z powodu zatrzymanej wody,
- zestaw na zimny dzień: przygotowałam dla siebie ciążowe długie legginsy, luźną koszulkę i bardzo ciepły sweter oraz również tenisówki.
W dniu naszego wyjścia pogoda była bardzo ładna, na szczęście nie była zbyt upalna. Dlatego założyłam na siebie sukienkę i tenisówki, a Maluszka włożyłam jedynie w kieszonkę na nóżki, zapinając naokoło główki kapturek, aby ochronić go od wiatru, który towarzyszył nam tego dnia.
W poście wystąpili:
Fotelik samochodowy Cybex Cloud Q
Otulacz Wallaboo
Koniecznie nie zapomnijcie o wykonaniu kilku pamiątkowych zdjęć z tego Waszego pierwszego wielkiego wyjścia!
Jeśli materiał Ci się podobał, będzie mi miło, jak dasz mi znać, „Lubiąc to”:
Julia
Planujemy rodzic w Warszawie a jesteśmy z Wrocławia i przeraza mnie powrót właśnie z tego powodu, nie wiem jak to zorganizować, jak wrocic z takim maluszkiem by było bezpiecznie
Kasik
Powinniście po drodze robić przerwy? Nie wiem co może być właściwsze..
Gosia
Witaj. Twój przepiękny Otulacz Leaf Grey, z tego co widzę ma podszewkę w kolorze białym. Ja natomiast dziś otwierając przesyłkę z nim w środku troszkę się rozczarowałam, ponieważ ta podszewka jest beżowa, beżowo – żółta. Czy ta biel na zdjęciach to efekt zdjęcia czy rzeczywiście jest ona biała?
Agnieszka
hm nie mam go teraz pod ręką, ale wydaje mi się, że ani to nie była śnieżnobiała biel, tylko taka biel naturalna i szare wzorki.
Patrycja
Fotelik Cybex Cloud Q użytkuje Pani już jakiś czas, czy nadal jest Pani z niego zadowolona? Czy synek nadal się w nim mieści? Czy z dzieckiem nie jest on za ciężki do noszenia? Czy w samochodzie montaż tego fotelika pasami nie jest uciążliwy? Zastanawiam się nad jego kupnem dla naszej córeczki i nie wiem czy warto.
Agnieszka
Tak – Maksiu ma 15 miesięcy i nadal w nim jeździ. Ten fotelik jest idealny, ma tylko jedną wadę – właśnie wagę. ale nie znalazłam lepszego z niższą wagą. Montaż pasami jest wygodny… jak na montaż pasami – my korzystamy z bazy, ale początkowo nie miałam jej w drugim aucie i montowałam na pasach, to chwila moment, ciężko zrobić to źle.
A co do noszenia – nie patrzę na niego jak na nosidełko, tylko na bezpieczny fotelik, zamiast nosić mam adaptery i od razu nakładam na wózek i przewożę. A do noszenia mam też tak specjalny pasek na ramię – bardzo pomocny: https://muppetshop.eu/search.php?text=pas+do+noszenia
kurusia.wordpress
Dziękuję za bardzo pożyteczną wiedzę na temat czasu jaki maluszek może spędzać w foteliku. My zastanawialiśmy się nad modelem Cloud ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Aton Q. Zdecydowały finanse i wyniki fotelików w testach.
Agnieszka
Aton Q miałam dla starszego Synka, mam wrażenie, że poza rozkładaniem są identyczne 🙂
Magda M. blog
Fajny ten otulacz, nie wiedziałam, że jest coś takego. Jaki Maksio maleńki, moja Sara też niedawno taka była a rośnie jak na drożdżach 🙂
Agnieszka Kudela
Ten otulacz do fotelika to ogromne ułatwienie życia codziennego! Do tego rozkładany fotelik samochodowy i wszystko staje się prostsze 🙂 Maksiu na zdjęciu ma całe 2590g – dziś już waży ponad dwa razy tyle!