Jeździk czy hulajnoga? A może 2 w 1?
Nadeszły zmiany. Młodszy Maksio wkrótce kończy 2 latka i spacer z wózkiem wchodzi w grę tylko, gdy wózek jedzie obok i służy za ratownika dla zmęczonych nóżek, choć te potrafią iść dosłownie kilometry. Mikołaj jak na chłopaka przystało, uwielbia hulajnogi do tego stopnia, że…
… poprzednią kupioną w Decathlonie po prostu zajeździł! Tamta miała też taką wadę, że jeśli postawił nóżkę zbyt blisko rączki to… przewracała się do przodu. Musieliśmy namalować mu na stopniu linię, której nie mógł przekraczać nóżką, ale umówmy się – to nie jest idealne rozwiązanie.
Druga sprawa jest taka, że spacer z dwójką chłopaków i jedną hulajnogą oznacza istną grę o tron. Postanowiliśmy zakończyć wojny i sprawić im 2 identyczne wyścigówki. Ale zaraz spytasz – czy aby Maksio nie jest za mały na hulajnogę? Wybór padł na „coś” co „rośnie z dzieckiem„, czyli najpierw jest 3 kołowym jeździkiem z siedzeniem, który potem można „przemienić” w trójkołową hulajnogę. Tym sprytnym „czymś” jest SCOOTANDRIDE Highwaykick 1, czyli tajemniczy jeździk i hulajnoga 2 w 1.
I tak nasza rodzina na spacerze ma teraz 6 kółek i 8 nóg. Jeździk może stać się hulajnogą, a hulajnoga jeździkiem w dosłownie kilka sekund i to bez użycia żadnych narzędzi.
Czterolatek z łatwością zamieni jeździk w hulajnogę całkowicie samodzielnie:
Dziecięca kreatywność nie zna granic!
A niespełna dwulatek przy montowaniu elementów do swojego jeździka, chętnie skorzysta z pomocy starszego brata.
I tyle go widział 😉
Chłopcy nazywają swoje hulajnogi transformersami – i trudno się z nimi nie zgodzić 🙂
A moje serce pęka z dumy, gdy ma przed sobą taki widok!
Tym samym rozwiązaliśmy też problem kolorów. Zwykle „trawa u sąsiada jest bardziej zielona”, więc chłopaki mogą zamieniać się hulajnogami i szybko je przetransformować, dostosowując do swojego wieku.
Jak wyglądają hulajnogi w innych kolorach, możecie podejrzeć tutaj.
Wysokość kierownicy / siedziska jest też regulowana w 3 stopniach – nie musimy do tego używać żadnych narzędzi, co jest niezwykłą zaletą na spacerze.
Ciekawa opcja to wysuwany „nosek” tzw. safety-pad z przodu hulajnogi, który minimalizuje możliwość wywrócenia się dziecka do przodu, gdy napotka przeszkodę. Tak… przekonaliśmy się o tym przy pierwszej hulajnodze, która takiego czegoś nie miała… Oczywiście nieco ogranicza jeźdźca w ewolucjach, zatem u tak doświadczonego hulajnogarza, jak Mikołaj, nosek mamy już schowany.
Skąd pomysł na taką stykówkę (czytaj buty)? Mikołaj wyrósł z kaloszy z zeszłego sezonu, a nie mógł odpuścić sobie przecież ulubionej zabawy!
Hulajnoga i jeździk mają też inny system skręcania niż „zwykłe hulajnogi” – to znaczy, że nie kręcimy kierownicą, tylko przechylamy się na boki i wtedy koła się skręcają. Chodzi tu o balans ciałem, a nie kręcenie rękami, co wspiera rozwój motoryczny i uczy trzymania równowagi. Mikołaj na początku był nieco zdziwiony, ale kiedy załapał jak to działa, panuje nad tym gdzie jedzie z niezwykłą precyzją.
Jest też oczywiście hamulec na tylnym kole, do użycia tylko, gdy ten pojazd dla dzieci jest w trybie hulajnogi. Hamulec pełni też rolę błotnika.
Warto dodać, że to bardzo solidna konstrukcja – producent podaje wagę jeźdźca do 20 kg na siedzeniu i 50 kg w opcji hulajnoga, ale mój mąż (95 kg) też już ją wypróbował… ja oczywiście jeżdżę regularnie 🙂
Producent podaje wiek dziecka od 1 do 5 lat, ale najlepiej sugerować się rozwojem motorycznym dziecka i jego wzrostem 82 – 118 cm – czyli nasze dzieci w wieku 1-5 lat będą miały wspaniałą zabawkę na długie lata.
A jeśli o długich latach mówimy – nasi chłopcy jeżdżą bezpiecznie, czyli w kaskach.
Maksio jeździ w kasku Scoot and Ride, który ma dodatkowo świetne światełko wbudowane z tyłu.
A Mikuś jeździ w kasku dla starszaka od 47 do 53 cm Janod.
Bez kasków nie ruszamy się na hulajnogi i… przyczepki rowerowe (o przyczepce napiszę, kiedy już odbędziemy więcej wypraw, bo to kolejny rewelacyjny sposób na aktywne spędzanie czasu z dziećmi).
Hulajnoga | Highwaykick1 2w1 Jeździk i hulajnoga 1-5 lat Scoot and Ride
Kask Maksia niespełna 2 latka | Kask dla dzieci 1-5 lat Scoot and Ride
Kask Mikusia niespełna 5 lat | Kask dla dzieci 47-54 cm Janod
Jak Ci się podobają nasze transformersy? 🙂
Ewa
Szkoda tylko, że kaski noszone w ten sposób, jaki widzimy na zdjęciach, niewiele dadzą w razie wypadku. Starsze dziecko na większości zdjęć ma kask za wysoko – całe czoło odsłonięte, a krawędź kasku powinna być ok 2cm nad brwiami. Młodsze dziecko ma kask zupełnie luźny, za duży, całkowicie źle dopasowany, zapięcie wisi 🙁
Nie wystarczy „mieć” kask, aby było bezpiecznie.
Agnieszka
Zgadzam się – to było pierwsze wyjście z kaskiem i to co dopasowaliśmy w garażu nie wystarczyło w trakcie jazdy – były kolejne poprawki i już wszystko jest w porządku 🙂
kopiczka852
Ostatnio wybrałam się do ośrodka wypoczynkowego nad morzem z moimi dziećmi i mogliśmy wypożyczyć podobne hulajnogi. Zabawa przednia! Zastanawiam się nad zakupem takich dla moich pociech. 🙂
Thomas
Świetny pomysł. Nie wiedziałem, że istnieją takie rzeczy 😉 Wygląda porządnie, jest to faktycznie 2 w 1 i na dodatek pojazd rośnie z dzieckiem. Dla mnie bomba 🙂
Grzegorz
Super, że chłopcy mają kaski – bezpieczeństo górą. Sprzęt fajny bo posłuży kilka lat i rozwija równowagę. I jeszcze jedno – starszy, pomocny brat to świetna sprawa 🙂
Karolina
Takie hulajnogi z dwoma kółkami z przodu, które skręcają po przechyleniu kierownicy, są super dla takich dzieci.
Chłopaki wyglądają świetnie, ale Maks z tym plecaczkiem to rozczula normalnie 😀 Genialnie wygląda 😀
Agnieszka
o tak, polecam Maksia do kawy – zamiast coasteczka 😉