Mięsne klopsiki z sałatką ziemniaczaną
Po pierwszym kulinarnym sukcesie, wyszukałam drugi przepis, który pochodzi z portalu Kulinarni.pl.
Tym samym – dziś na obiad klopsiki i sałatka ziemniaczana!
Aby nie było mi zbyt nudno podczas samotnego smażenia, przygotowałam sobie mały motywator – serial, oczywiście z gotowaniem w tle:
Składniki:
0,30 kg młodych ziemniaków
sól
świeżo zmielony pieprz
1 łyżka ostrej papryki (zastąpiłam chili pieprzem cayenne)
1 łyżeczka kminku (nie użyłam – nie przepadam)
0,40 kg mielonego mięsa wołowo-wieprzowego
1 jajko
1/2 szklanki bułki tartej
olej roślinny
2 pomidory
150 ml jogurtu naturalnego
2 ogórki konswerowe
1 łyżka musztardy
sok z połowy cytryny
1 garść świeżo posiekanej natki pietruszki – zapomniałam dodać
1 garść świeżo posiekanego tymianku – użyłam suszonego
1 garść świeżo posiekanego rozmarynu – użyłam suszonego
kilka łodyżek szczypiorku – też zapomniałam dodać 😉
Krok 1
Gotowanie rozpoczęłam od wstawienia ziemniaków. Skorzystałam z tego, że są młode i zamiast obierać, dokładnie je wymyłam.
Krok 2
Do mięsa dodałam jajko, bułkę tartą i przyprawy: pieprz, sól, chilli pieprz cayenne, dokładnie wymieszałam, uformowałam malutkie klopsiki i usmażyłam na oleju.
Krok 3
Pokroiłam i wrzuciłam do miski ugotowane ziemniaki, pomidory, ogórki konserwowe.
Krok 4
Do 150ml jogurtu dodałam pół łyżki musztardy i sok z połowy cytryny, tymianek i rozmaryn. Zapomniałam o dodaniu szczypiorku i pietruszki.
I gotowe!
Jak smakowało? Całkiem całkiem. Żałuję, że nie zrezygnowałam całkowicie z użycia musztardy, nie przepadam za jej smakiem, a w tym daniu był dla mnie zdecydowanie zbyt intensywny.
Klopsiki (jak można się domyśleć z ich składu) wyszły bardzo twarde. Kolejny raz jak będę robiła mielone skorzystam ze sposobu mojej Mamy i użyję rozmoczonej bułki, a nie bułki tartej, aby zapewnić kotlecikom miękkość.
Moja ocena: 3/5 kocyków
PS
Kotlecików zrobiłam 2 razy więcej niż w przepisie, dzięki czemu na drugi dzień wrzuciłam je do sosu i zaserwowałam z tłuczonymi ziemniaczkami i pomidorkami.
Passion
Mmmm wygląda bardzo smakowicie 🙂
alicjamagdalena
ale pysznie, nigdy nie robiłam klopsików. Zgłodniałam od tego patrzenia, od razu wstaję na śniadanie 🙂
errata
Ja zawsze używam bułki tartej. To prawda, że kotleciki są nieco twarde, ale mieszanina mięsa i jajka wydaje mi się tak rzadka, że nie zdobyłabym się na rozrzedzanie jej rozmoczoną bułką. Moja mama też postępuje podobnie, jak Twoja i uwielbiam jej kotlety. Ale ja robię inaczej i tak już musi być:-).
Asia
Ostatni Twój przepis wykorzystałam, wyszło przepysznie 🙂 Z tego może też skorzystam, wygląda smakowicie.
Agnieszka
Rewelacja! W takim razie powinna zasmakować Wam też sałatka z gorgonzolą i winogronami, jest tutaj – http://www.spodkocyka.pl/2013/11/saatka-z-gorgonzola-i-gruszka.html – pychota!
Corner passion
ja zawsze robie z bułką tartą i wychodzą miękkie 🙂
Agnieszka
A dodajesz coś jeszcze? Mielone, przyprawy, jajko i mąka tarta? Czy coś jeszcze?
Natalia W
mmmm az zglodnialam chyba sama sprobuje cos takiego zrobic;]
http://www.nattalja.blogspot.com zapraszam w wolnej chwili 🙂
buziaki
KaroDeco
Pycha. 🙂 Ja lubię musztardę w połączeniu z mięsem, więc jej bym nie redukowała. Ale tak jak piszesz, użyłabym moczonej bułki zamiast bułki tartej.
Agnieszka
Oj tak, na pewno tę mokrą bułkę wypróbuję. Tylko będę musiała najpierw pamiętać ją rano wrzucić do wody co może być najtrudniejszym punktem w realizacji 😉
claudine
Uwielbiam klopsiki, ale w ramach zdrowego odżywiania wybieram mięso drobiowe 🙂
Agnieszka
A ja ciągle mam dylemat, które mięso jest zdrowsze…
Lisek
Całkiem fajny przepis, ale ja nie przepadam ani za musztardą, ani za mięsem mielonym, więc sobie odpuszczę 😉