Karmienie piersią

Karmienie piersią to temat trudny. Sama miałam wiele trudności z karmieniem moich dzieci. Przy pierwszym dziecku dość szybko musiałam przestać karmić, a przy drugim też nie było łatwo. Walka o laktację jest jednak potrzebna, bo mleko mamy jest najlepszą rzeczą, którą może dostać noworodek i niemowlę. Problemy pojawiają się wtedy, kiedy nie ma mleka. Albo kiedy dziecko ma alergię. Co wtedy? Jak sobie radzić? Spotkał mnie kryzys laktacyjny, ból podczas karmienia i przymusowe zakończenie karmienia. Nie było lekko i wiem, że nie jestem jedyną osobą dla której karmienie piersią nie było łatwą i przyjemną historią. Własnie dlatego postanowiłam opisać na blogu nasze historie.

Kryzys laktacyjny

kryzys laktacyjny

Kryzys laktacyjny może dotknąć nas na każdym etapie karmienia piersią. Czy wiesz, że według danych Głównego Urzędu Statystycznego w Polce 99,4% kobiet po porodzie rozpoczyna karmienie piersią, ale po 6 tygodniach karmi już tylko połowa?

 

Dlatego każdy jeden dzień karmienia piersią to nasze ogromne zwycięstwo. Większość z nas w końcu poddaje się w walce o karmienie przede wszystkim dlatego, że nie ma dostępu do odpowiedniej wiedzy, do wsparcia, do pomocy czy po prostu ciepłego słowa, a wręcz musi walczyć z bliskimi osobami, które młodej, niepewnej siebie w nowej roli mamie powtarzają, że ma „słabe mleko”, że „dziecko jest głodne” i „traktuje Cię jak smoczek” (swoją drogą, warto odpowiedzieć sobie na pytanie, co było pierwsze: pierś czy smoczek? A może po prostu Dziecko traktuje smoczek jak Ciebie?).

 

O kryzysie laktacyjnym jako rozpoczęciu drogi mlecznej słyszałam od zawsze i byłam na niego przygotowana. Natomiast brak pokarmu po kilku tygodniach karmienia zupełnie mnie zaskoczył. 

Karmienie piersią po raz pierwszy i po raz drugi

karmienie piersią ból nakładki blog parentingowy

Do pierwszego porodu i narodzin Dziecka przygotowywałam się chyba na każdy możliwy sposób. Wierzę bowiem, że dobra organizacja, wiedza i intuicja to mieszanka idealna, która przybliża nas do sukcesu, minimalizuje lęk przed nieznanym i istotnie zwiększa nasze szanse na powodzenie. Dlatego tak bardzo byłam zaskoczona, jak trudne i wcale nie naturalne (przynajmniej dla mnie) okazało się karmienie piersią.