Nie lubię gotować. Po prostu nie lubię. Ale spróbuję polubić, a co mi tam.
Do tego uwielbiam dobrze zjeść i szkoda mi po pierwsze mojej kuchni (w sensie dosłownym), a po drugie własnego podniebienia, aby kolejne lata się tak marnowały się na odgrzewaniu mrożonek.
Rozpoczynam więc cykl kulinarnych postów i co tydzień będę chciała zaprezentować Wam chociaż jedno danie, które odważyłam się przygotować.