Biuro

Moje biuro traktuję jak mój drugi dom. Naprawdę nie wyobrażam sobie, żebym nie lubiła miejsca, w którym spędzam większość dnia 5, a czasem i 6 dni w tygodniu. Właśnie dlatego biuro zasłużyło na osobną kategorię na moim blogu. Gdy tylko urządzam moją przestrzeń do pracy, dbam o mój maksymalny komfort. Mam na myśli nie tylko meble, ale i otoczenie, dekoracje, kolory… Nasze otoczenie ma wpływ na to, jak się czujemy. A jeśli chodzi o otoczenie pracy – tym bardziej ma to znaczenie. Nikt nie chce pracować w biurze, którego nie lubi. Które go przytłacza i które sprawia, że chce z niego wyjść jak najszybciej. Urządzałam już kilka swoich biur i każde starałam się dopracować, żebym dobrze się w nim czuła.

Jak urządziłam ślubne biuro? #5

ślubne biuro

Mój świat kręci się tak szybko, że zmiany wyprzedzają moje plany, na szczęście w pozytywnym kierunku. Wytwórnia Ślubów ma się w najlepsze, Kursy na Konsultanta Ślubnego również (najbliższy już za 3 tygodnie w Warszawie) a ostatnio poszerzyliśmy naszą działalność także o dekoracje ślubne. Nie da się ukryć – odrobinę większe biuro to to, czego nam trzeba.

Nie stoję w miejscu, nie boję się nowych wyzwań, nie oglądając się za siebie poddaję się także temu, co niesie ze sobą los. Z tej okazji chciałam Wam pokazać moje dzisiejsze biuro Konsultanta Ślubnego, bo już niedługo tu pozostanę…

Domowe biuro na poddaszu

Bardzo dobrze znacie moje firmowe biuro Konsultanta Ślubnego, ale prawda jest taka, że pracuję także sporo po godzinach, czy to nad blogiem czy też dokańczam firmowe zadania, na które nie starczyło mi czasu w ciągu dnia. W każdym mieszkaniu, które zajmowaliśmy, bez względu na to czy miało 32m2 czy kilka razy więcej zawsze jednym z najważniejszych elementów wyposażenia był kącik do pracy. Taki z prawdziwego zdarzenia, choćby na środku salonu, jak najbardziej wygodny, dwu-stanowiskowy (Wojtek także lubi popracować w domu). A w nim oprócz dwóch komputerów, czego nie trudno się domyślić, musiało znaleźć się miejsce na drukarkę, skaner, moje ukochane materiały biurowe (jestem fanką notesów, karteczek, spinaczy, dziurkaczy czy taśm klejących) na odpowiednio zorganizowane dokumenty czy osobiste bibeloty, nadające całemu wnętrzu osobistego charakteru.

Jak odmienić pomieszczenie w kilka godzin? Tapetowanie – DIY czyli zrób to sam

jak tapetować

W zapomnienie odchodzą czasy, gdy tapetowało się całe mieszkania, w każdym pokoju każdą ścianę, każdy pokój innym wzorem… Jednak tapetowanie wraca do łask i bardzo często pojawia się w pomieszczeniach jako jeden wyraźny element, odmieniający całość, nadający mu charakteru. Na takie rozwiązanie zdecydowałam się postawić urządzając moje najnowsze biuro, które właśnie aranżuję, a Wam chcę pokazać, że tapetowanie wcale nie jest takie straszne. A efekt? Oceńcie sami!

Kolorowe etykiety samoprzylepne czyli przepis na organizację biura – DIY czyli zrób to sam

Prawie każdy z nas ma w swoim miejscu pracy segregatory, pudełka i innego rodzaju pojemniki do przechowywania. Kluczem do dobrej organizacji jest oczywiście dobra segregacja materiałów i ich opis, a do tego idealnie przydadzą nam się samoprzylepne etykiety. Dodatkowo dlaczego nie zaprojektować ich samemu, aby podkreślały charakter naszego wnętrza?

Moje biuro Konsultanta Ślubnego #3

Jakiś czas temu pisałam Wam o planowanym remoncie biura.
Kremowe ściany zostały przemalowane na szaro, a brzozowe meble wymienione na białe.
A oto efekt – jeszcze nie końcowy, gdyż muszę jeszcze porozwieszać tablice, plakaty, ramki, ale już mogę się z Wami podzielić wstępnymi efektami.