Blog lifestylowy Agnieszki Kudeli

Blog Agnieszka Kudela

Cześć, mam na imię Agnieszka – jestem Wedding Plannerką, 14 lat temu założyłam własną firmę, a w międzyczasie zostałam Żoną i Mamą.

 

Właśnie odwiedziłaś mój blog, na którym dzielę się sprawdzonymi sposobami na organizację domu, rodziny i małego biznesu, aby pomóc Kobietom prowadzić życie na własnych zasadach.

 

Dzielę się poradami bazującymi na metodzie małych kroków, wprowadzam pozytywne myślenie i medytację, aby osiągnąć wewnętrzne szczęście.

 

Zatem zrób sobie kawę i usiądź wygodnie. Zapraszam!

Agnieszka

5 sposobów na olej kokosowy – na zdrowie!

olej kokosowy zdrowie

Olej kokosowy nierafinowany to jedna z najzdrowszych rzeczy, jakie możemy zaprosić do naszego domu. Ja kupuję ten organiczny, jest łatwo dostępny (na przykład w dobrych delikatesach).  A oto moich 5 ulubionych sposobów na jego zastosowanie.

10 pomysłów na oryginalny stolik nocny

10 pomysłów na oryginalny stolik nocny

Każda przeprowadzka wyzwala we mnie dużą porcję kreatywnego myślenia. W związku z tym, że zazwyczaj przy zmianie miejsca zamieszkania nie można mieć wszystkiego na raz, czy to ze względów finansowych czy organizacyjnych (takich jak chociażby terminy realizacji zamówień w sklepach meblowych) wiele mebli jest organizowanych prowizorycznie. A jak stara zasada mówi: czego nie zrobisz na początku, tego nie zrobisz nigdy (na szczęście nie zawsze prawdziwa) w naszych mieszkaniach wiele mebli i przedmiotów znajduje niestandardowe zastosowanie.

Tak było u nas między innymi w przypadku sypialni – łóżko stanowiło stos materacy (byłam w wysokiej ciąży i ważne było dla mnie, aby wygodnie czyli wysoko siadać i wstawać) a szafka nocna… no właśnie! Wymyślanie z czego mogę zaaranżować szafkę nocną skłoniło mnie do napisania tego zestawienia, czyli 10 pomysłów na szafkę nocną.

Czy i ja mogę mieć zdrowe i piękne włosy?

pielęgnacja włosy cienkie delikatne elektryzujące się

Od kiedy tylko pamiętam  to na moje włosy tylko narzekałam. Bo za cienkie, bo końcówki przesuszone, bo końcówki rozdwojone, bo wiecznie mi klapią, bo się plączą i zmora ostatnich miesięcy – elektryzują. Wiecznie je zapuszczam i niezadowolona z efektu „topielicy” (tak mówiła moja Babcia) czyli długich, splątanych strąków obcinam. Im krócej tym lepiej.

 

A co ja tak na prawdę zrobiłam dobrego dla moich włosów? Przez ostatni rok? Dwa? Przez całe życie?

Zabawa w homestaging czyli metamorfoza nadmorskiego mieszkania

homestaging mieszkania metamorfoza mieszkanie przed i po

Od zawsze uwielbiałam brytyjskie programy o wnętrzach. Szczególnie te, w których szykowano mieszkania na sprzedaż lub wynajem tak, aby wyeksponować ich walory oraz w prosty i niedrogi sposób zwiększyć ich atrakcyjność, a praca w takiej firmie zajmującej się właśnie homestagingiem była zawsze moim marzeniem. Nasza przeprowadzka była więc idealną okazją do zabawy w homestaging.

Nosidełko ergonomiczne Tula czy mei-tai od Pathi?

Tula mei-tai Pathi porównanie

Ostatnio opowiedziałam Wam naszą historię chustowania, noszenia i wiązania. Dostałam od Was sporo wiadomości, że fajnie, że nareszcie na blogach i Instagramie pojawiło się coś innego niż wszędobylska Tula oraz pytania na temat tego, jak nasz mei-tai sprawdza się w porównaniu z Tulą, która pojawiła się na naszych ostatnich zdjęciach. Oto nasza recenzja i porównanie obu produktów.

Mama na kółkach

mama na wózku inwalidzkim

Gdy ponad 2 lata temu złamałam nogę, płakałam przez tydzień i to raczej nie z bólu. Wydawało mi się, że to koniec świata, a mojego samopoczucia nie polepszał fakt, że zawodowo właśnie dopinałam 3 dniowe, wyjazdowe międzynarodowe wesele, które oczywiście osobiście koordynowałam (pozdrawiam Was kochani bo wiem, że czasami to do mnie zaglądacie!). Dodatkowo ruszyła sprzedaż najnowszych kolekcji sukien ślubnych i moje Klientki czekały na to, aby udać się ze mną na wycieczki po sklepach!

Chusta tkana, elastyczna, mei-tai czy nosidło ergonomiczne? Nasza historia

Choć jesteśmy absolutnymi fanami wózków jako środków transportu na spacerach, zawsze chcieliśmy spróbować chustowania, a kolki, nieprzespane dni i noce oraz bardzo płaczące wieczory sprawiły, że gdy Mikołaj miał niespełna miesiąc, postanowiliśmy umówić się z doradcą chustowym.